Pełna treść dostępna jest wyłącznie dla subskrybentów

Masz już subskrypcję? Zaloguj się!

Droga do siebie

Hilary Jacobs Hendel

Jak za pomocą treningu regulacji emocji uspokoić myśli? Praktyczne wskazówki jak wyciszyć lęk.

Emocje mówią nam, czego potrzebujemy, czego nie chcemy, co jest dla nas dobre, a co złe. Niestety, zbyt często ukrywamy to, co czujemy – przed innymi i przed sobą. Jeśli otworzymy się na swoje emocje, uzyskamy dostęp do prawdy o sobie, stając się najlepszymi wersjami samych siebie. 

Elżbieta Filipow: Od jakiegoś czasu korzystam z psychoterapii, niektórzy moi znajomi też. Żartujemy sobie czasem, że przypomina to operację na otwartym mózgu.

Hilary Jacobs Hendel: To porównanie jest częściowo trafne. Oczywiście podczas psychoterapii, w odróżnieniu od operacji, nic nie wycinamy pacjentowi z mózgu. Jedynie pomagamy mu przeformułować jego skojarzenia, dzięki czemu inaczej zaczyna reagować na pewne sytuacje. W podejściu, które reprezentuję, to pacjent jest ekspertem od siebie. Moją zaś rolą jest stworzyć mu warunki, by mógł pracować ze swoimi trudnymi emocjami i traumami, dzięki czemu lepiej będzie sobie radził w życiu. Nie skupiam się na patologii pacjenta, ale na jego zasobach, na tym, co wzmacnia jego odporność psychiczną.

Wiem, że pracuje Pani słowem, nie skalpelem. A jednak okazuje się, że słowo prowadzi do realnych zmian w mózgu. Na czym one polegają?

Z badań wiadomo, że trauma pozostawia ślad w naszym mózgu. Jeśli pacjent ma za sobą bardzo trudne doświadczenia, na przykład przemocy ze strony rodzica, i towarzyszą temu silne emocje, których nie przepracował, wówczas jego sieci neuronalne są mocno „splątane”. W dorosłym życiu taka osoba boi się, że znów zostanie skrzywdzona. Kiedy kogoś spotyka, od razu słyszy sygnał ostrzegawczy. W terapii próbujemy rozplątywać te neuronalne supły i integrować je z resztą mózgu. Dzięki temu słabnie zawarty w nich ładunek emocjonalny. Nawet gdy pojawią się wyzwalacze dawnych emocji – lęku, złości – pacjent odczuwa te emocje, ale już w połączeniu z chwilą obecną i ze swoim „ja”. 

Proponuje Pani Trójkąt Zmiany. Czym on jest?

To unikatowe narzędzie, swoista mapa umysłu, wskazująca drogę od niepokoju, wstydu czy poczucia winy do stanu spokoju i jasności. Pozwala zidentyfikować wszelkie mechanizmy obronne i hamujące nas emocje, by móc je potem przepracować. A wszystko po to, byśmy mogli doświadczyć emocji podstawowych. To otwarcie emocjonalne pozwala nam osiągnąć większy spokój, poczucie szczęścia, a także prowadzi do poprawy więzi z bliskimi. Wykorzystanie tej metody pomaga złagodzić zaburzenia lękowe czy depresję, ale też poradzić sobie z codziennymi wyzwaniami, a dodatkowo rozwija naszą wrażliwość emocjonalną.

W Trójkącie Zmiany kluczowe są emocje podstawowe. Dlaczego otwartość na nie jest tak ważna?

One pozwalają nam przetrwać w świecie. Złość, smutek, strach, wstręt, radość czy pobudzenie seksualne mówią nam, czego potrzebujemy, czego nie chcemy, co jest dla nas dobre, a co złe. Każda z emocji jest wyposażona w specyficzny program, który daje impuls do działania. A zarazem przekładają się one na doznania w naszym ciele. Z nich czerpiemy energię, siły witalne. Dostęp do nich usprawnia nasze procesy neurobiologiczne. Jeśli jesteśmy otwarci na emocje podstawowe, nasze procesy neurobiologiczne przebiegają sprawniej, możemy jednocześnie przeżywać emocje, czuć je w ciele i myśleć o nich. Dzięki temu zyskujemy dostęp do prawdy o sobie, stając s...

Pozostałe 80% treści dostępne jest tylko dla subskrybentów.

Subskrybuj

Podobne materiały